"Obecnie prawo regulujące działalność SKOK-ów jest identyczne dla wszystkich placówek. Jak wynika z raportu Komisji Nadzoru Finansowego w 2012 r. cały system kas odnotował wprawdzie zysk w wysokości 250 mln zł, ale ponad połowa kas generowała straty. Spośród wszystkich pożyczek i kredytów udzielonych przez SKOK-i aż 30 proc. nie jest spłacanych w terminie."
Czytam kolejny fragment tekstu zamieszczonego w jednym z portali i przecieram oczy ze zdumienia. Powtórzmy, "cały system kas odnotował wprawdzie zysk w wysokości 250 mln zł, ale ponad połowa kas generowała straty" i zaraz za tym idzie, że aż 30 procent pożyczek i kredytów nie jest spłacanych w terminie. Ale rozumiem, że są spłacane. Tylko po terminie, z ustawowymi odsetkami, od których w pewnych sytuacjach można odstąpić.
A zadam pytanie, a w bankach kredyty są spłacane terminowo? Sam mam w jednym dużym zagranicznym banku kredyt i nie spłacam go terminowo, bo nawalają mi moi dostawcy środków płatniczych? Zysk system generuje, ale jednak jest zły. Może jest zły dla urzędnika bankowego, dla fiskusa, dla urzędnika KNF, bo jest to system, który Polacy oparli o najstarsze wzorce, sprawdzone pod zaborami. Dla każdego urzędnika nie ważnej jakiej instytucji ważne jest aby ludzie się nie zrzeszali bo stanowią dla niego zagrożenie. A system SKOK jest alternatywą w państwie, które ma już gdzieś swojego obywatela. Dlatego trzeba się spodziewać konkretnych ataków, inspirowanych w różnych gabinetach w celu przejęcia kasy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz