niedziela, 6 kwietnia 2014

SKOK Wołomin mnie wspiera

Nigdy nie pomyślałbym, że stanę się członkiem spółdzielni i nie mieszkaniowej, a finansowej. Moja przygoda z spółdzielczą kasą oszczędnościowo kredytową w Wołominie czyli popularnym Skok Wołomin rozpoczęła się ponad rok temu. Kiedy stałem się posiadaczem konta w Skok w Wołominie po jakimś czasie dotarło do mnie, że byłem tak naprawdę ubezwłasnowolniony przez bankowy system, którego celem jest uzależnianie swoich klientów.
Nie jeden raz o tym się przekonałem, szczególnie kiedy bank na siłę wciskał mi karty kredytowe, które potem stawały się dla mnie zmorą. Pamiętajcie, karty kredytowe uzależniają. Dlatego trzeba uważać. Jestem w Skok w Wołominie. I przyznam się, że nikt w sposób nachalny i agresywny nie proponował mi posiadania karty kredytowej. Oczywiście mógłbym sobie wyrobić kartę w Skok w Wołominie, nie ma z tym problemu, ale uważam, że powinno się wyłącznie korzystać z własnych pieniędzy a nie pożyczonych. Wiem, że żyjemy w trudnych czasach, ale każdy powinien rozsądnie gospodarować swoimi środkami. Tak dziś to robię. A panie w Skok Wołomin w tym mi pomagają.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz